30 kilogramów narybku lina trafiło do Jeziora Domowego Dużego w Szczytnie. To kolejna akcja zarybiania zorganizowana przez Koło Wędkarskie Sum Szczytno.

- Ryba przyjechała do nas z Gospodarstwa Rybackiego Grabacz – mówi Piotr Perzanowski, skarbnik koła. - W skali roku na zarybianie nasze koło wydaje około 4-5 tys. zł. Opiekujemy się jeziorami w Szczytnie, Szczycionku, Linowie, Gąsiorowie i Giślu.

Koło Sum zrzesza około 700 wędkarzy.

Jezioro Domowe Duże bogate jest w leszcza, lina, sandacza, szczupaka i suma.

- Potrafią być tu naprawdę piękne okazy – zachwala Piotr Perzanowski. - Ostatnio przecież złowiono kilka niemal dwumetrowych sumów, czy potężne sandacze. Ryba jest, bo nie ma tu żadnych rybackich odłowów. Poza tym jezioro jest systematycznie zarybiane. Dlaczego wpuszczamy lina? To wynika z planów, które zostały opracowane i były poprzedzone badaniami ichtiologów. Operat opracowywany jest na 10 lat. Dzięki takim działaniom nasze jezioro będzie jeszcze bardziej atrakcyjnym łowiskiem.

Autor: Andrzej Siurnicki ,