Elżbieta Laskowska,

73 lata, od urodzenia szczytnianka

W dzieciństwie bardzo interesowałam się fotografiką. Od rodziców dostałam swój pierwszy aparat „Druh”. Zakochałam się w robieniu zdjęć. Fotografowałam niemal wszystko, co wpadło mi w oko, ale uwielbiałam fotografować głównie widoki. Szczytno było ciekawym miejscem do fotografowania, bo był to czas zaledwie kilkanaście lat po wojnie. Na ulicach Szczytna można było jeszcze zobaczyć gruzowiska. Pamiętam te ulice Odrodzenia i Polska. Dokładnie pamiętam budynki, które były zagruzowane, między innymi dzisiejsza biblioteka i księgarnia Fraszka .

Cały czas marzyła mi się jednak kamera. Zależało mi, aby tworzyć krótkie filmiki. Do tej pory pasja do fotografii została. Dlatego, gdy dowiedziałam się o projekcie Aktywne Szczytno – Od przedszkola do seniora, iż będą tam zajęcia z fotografii oraz dziennikarstwa nie wahałam się ani chwili, aby wziąć w nich udział. Dowiedziałam się o nich z internetu. Napisałam maila i się zapisałam.

Skorzystałam też z innych zajęć, m.in.: wolontariat i komunikacja społeczna, czy nowe technologie. Wzięłam też udział w spotkaniu z historykiem, który opowiadał o działaczach mazurskich pracujących na ternie ziemi szczycieńskiej.

Zajęcia bardzo mi się podobają i jestem zadowolona. Zdobyłam sporą wiedzę. Fajnie, że teoria przeplatana jest praktyką i że organizatorzy nie zapomnieli o imprezach integracyjnych. Takie wydarzenie odbyło się między innymi w leśnictwie Lipnik, gdzie seniorzy spotkali się z przedszkolami i młodszymi uczestnikami projektu.

 

Autor: Elżbita Laskowska, zd. Andrzej Siurnicki ,